29 września
Ramki w stylu vintage ...
Pomyślicie, że ramki to jakaś moja mania, ale te czekały już od wiosny, by je wreszcie przerobić. Wcześniej były pociągnięte brązową bejcą i jak się okazało problemem było by zmienić ich kolor. Malowałam je podkładem, kilka razy farbą, lakierowałam i znowu farbą i wciąż miejscami przebijał blady kolor bejcy. Niby takie trzy drobiazgi, ale były dla mnie koszmarem, już nawet miałam chęć je wyrzucić, ale potem robiło mi się ich szkoda.
W końcu pomalowałam je farbą, którą podczas remontu malowane były rurki od centralnego ogrzewania (ale musiałam to zrobić dwukrotnie) i się udało. W jednym ze sklepów zobaczyłam kiedyś takie ramki, ale miały one drobne zdobienia w postaci wypukłych kropeczek i postanowiłam je zrobić na moich małych ramkach.
Ramka jeszcze przed dodaniem kropeczek |
Po ich dodaniu, czekają na wyschnięcie |
Do zrobienia tychże kropeczek użyłam konturówki Talens Decorfin Relief Paint i moje ramki były niczym te ze sklepu.
Jedna uwaga, powinno się je robić jeszcze większe, bo podczas schnięcia konturówka się kurczy.
Jedna uwaga, powinno się je robić jeszcze większe, bo podczas schnięcia konturówka się kurczy.
W ramkach wcześniej były małe bukiety kwiatów, ale wydały mi się zbyt ciemne do obecnego przedpokoju i postanowiłam w nich umieścić francuskie grafiki: koronę, napis PARIS i stylizowany kwiat lilii, symbol monarchii francuskiej.
Kiedyś moja starsza córka powiedziała, że nasz nowy przedpokój kojarzy się z takim z francuskiej kamienicy, więc chyba te obrazki też będą tutaj pasowały.
Proszę jednak osądźcie sami, zostawiam Was już z moimi przeobrażonymi ramkami w stylu vintage, niczym z francuskiej kamienicy, hi hi
Pokochałam paryskie klimaty jeszcze bardziej, kiedy odwiedziłam to miasto cztery lata temu i ziściło się moje wielkie marzenie.