Cóż, wybaczcie, ale uprzedzałam, że teraz muszę nieco odświeżyć moje domowe dodatki.
I tak, mój ulubiony Monet znalazł się w nowej oprawie. Ramki wymagały zmiany, jak poprzednie rzeczy, które pokazywałam we wcześniejszych postach.
Teraz jest chyba bardziej widoczny, ale zobaczcie sami.
... a tak było wcześniej i jak myślicie teraz jest ładniej, ostrzej?
Pora na chwilę przerwy i dlatego też jakiś czas nie będę Was zamęczać moimi metamorfozami, zatem będzie coś nowego ....
Niebawem pokaże moją nową lampę, wykonaną przeze mnie od postaw.
W kolejce też czekają pojemniczki na drobiazgi do łazienki.
Zdecydowanie obraz jest lepiej wyeksponowany i ładnie się komponuje z kolorem ściany :)
OdpowiedzUsuńTeraz jest dużo lepiej. Ramka nie "rzuca się" w oczy i nie odciąga od pięknego obrazu Moneta. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)