Metamorfoza ramki do garderoby

17 kwietnia

Metamorfoza ramki do garderoby

Obrazek kupiony w sieciówce, ornamenty, serwetka, odrobina chęci i oto nowa wersja ramki pasującej do pokoju, który obecnie spełnia miedzy innymi rolę garderoby.



Wcześniej ramka była w kolorach olchy i zupełnie nie pasowała do obecnego wystroju pokoju.





 
Najpierw wszystko rozłożyłam na czynniki pierwsze, ramkę lekko zmatowałam drobnym papierem ściernym, a potem pomalowałam na biało. W środku ramki był obrazek na twardej płycie pilśniowej, który najpierw zagruntowałam, a potem również pomalowałam na biało, by zakryć nadruk. Teraz wystarczyło nakleić serwetkę.






Na ramce widzicie jeszcze urokliwe ornamenty, które moim zdaniem nadały charakteru ramce. Ornament zrobiłam sama, wykorzystując do tego foremki silikonowe i biały klej w laskach do klejenia na gorąco (taki do pistoletu). Wystarczyło go wpuścić do foremki. Klej szybko schnie, a do tego ornament jest dość elastyczny, dlatego też łatwo było go przykleić do wypukłej części ramki.







I tak naprawdę małym kosztem i w krótkim czasie ramka wraz z obrazkiem przeszła metamorfozę. Bardzo lubię patrzeć na ten drobiazg na ścianie. Teraz wszystko razem współgra i stwarza cudny nastrój.







Chustecznik black&white

20 lutego

Chustecznik black&white

W sypialni brakowało mi chustecznika, ale przecież wystarczy pasująca serwetka, trochę kreatywności i możemy wyczarować drobiazg, który doda wnętrzu spójności. Technika decoupage daje takie możliwości, więc czemu miałam tego nie zrobić.
Teraz chustecznik razem z fotelem, poduszkami i zasłonami tworzy całość w naszej sypialni.










Dodałam jeszcze odlew gipsowy lilijki, czarną wstążeczkę i gotowe. Tak niewiele, a jaki efekt ...


Półka w kształcie gzymsu

01 lutego

Półka w kształcie gzymsu

Zamarzyła mi się półka, nad łóżko do sypialni, w kształcie gzymsu. Szukałam jej w różnych miejscach, nawet chciałam zamówić przez internet u stolarza. Jednak zamówienie nie wchodziło w grę, bo po pierwsze, nie byłby taka jak chciałam, po drugie, byłaby zbyt droga, a po trzecie, fajnie byłoby zrobić ją samemu.


Moim pomysłem zaraziłam męża i … pojechaliśmy do marketu budowlanego, poszukaliśmy regałów z deskami i listewkami. Po powrocie do domu powstał szkic z tego, co zobaczyliśmy w sklepie i jak to wykorzystać do zrobienia gzymsu. Pojechaliśmy jeszcze raz, poprzykładaliśmy różne ozdobne listewki do siebie i tak coraz bardziej nasz szkic się materializował.

Tak więc z jednej dłuższej deski, kilku frezowanych listewek, drewnowkrętów, szpachli i kleju do drewna oraz farby, mam moją wymarzoną półeczkę stylem pasującą do sypialni.
Robienie jej dało nam wiele radości, a patrzenie co dnia na efekt końcowy po prostu bezcenne.

A teraz zobaczcie poszczególne etapy jej powstawania.
 









Tutaj widać z jakich mniej lub bardziej frezowanych listewek powstał "gzyms" naszego pomysłu. Prawda, że to proste ...


Na koniec zrobiłam odlew gipsowy mojej ukochanej lilijki, który przykleiłam do półeczki ...
 et voilà.






Zajrzyj na mój Instagram

Copyright © Majowe Pasje