Imieninowy prezent w stylu shabby chic ...

Wczoraj moja praca w stylu shabby chic trafiła do rąk solenizantki, zatem dzisiaj mogę już ją tutaj opublikować.










Właściwie, to tylko skrzyneczka na kwiatki i doniczki były prezentem, metalowe serduszko kupiłam oddzielnie, miało sobie poczekać na swój czas.

W domu zaś od wielu lat stał gdzieś głęboko w szafce mosiężny świecznik, który przypadkowo przykuł mój wzrok, a w głowie już roił się pomysł, by coś z nim zrobić.Oto i on po metamorfozie ...

Gdyby nic mi z niego nie wyszło, ot znalazłby się na śmietniku.

Musze się przyznać, że nie mogąc się powstrzymać kupiłam dwa komplety skrzyneczek do kwiatów, by jeden z nich zostawić sobie.
Zgromadziwszy kolejno te kilka rzeczy, całkiem przypadkowo powstał mój mały, piękny ogród "Belle Jardin".

Jak widać na zdjęciu musiałam dodać napis "Paris", to staje się obsesją.















Na dole z przodu umieściłam delikatny motyw kwiatowy, by komponował się z napisem.




Bardzo jestem zadowolona z transferu, wyszedł mi dokładnie tak jak chciałam, bez niespodzianek.

I w całej okazałości samodzielnie przeze mnie stworzony napis.
Wyszperałam w internecie tę czcionkę i ... jest.

Serduszko samo w sobie bardzo mi się spodobało, ale by nadać mu więcej ciepła tak właśnie je ozdobiłam. Wcześniej było takie banale, pomalowane złotą matową farbą, a tak znajdzie swoje miejsce w mojej sypialni.

Tutaj widać jak zostały ozdobione zwyczajne, gliniane doniczki.












Wydaje mi się, że tym sposobem udało mi się stworzyć kilka rzeczy, które mogą żyć swoim życiem, ale razem są spójne i nadadzą miejscu, w którym się znajdą ciepły klimat.

O tej porze roku w doniczkach mogą znaleźć się kolorowe kwiatki, a zimą można wsadzić jakieś zioła, choćby bazylię i miętę lub co, kto woli.

Ps: motywy na skrzyneczce i doniczkach zostały naniesione metodą transferu, do którego użyłam kleju „Mod podge”, przy wykorzystaniu wydruków z drukarki laserowej.