Pierwsze z nich to "Lawendowe".
W trakcie jego ozdabiana pomyślałam, że może być takim pudełeczkiem, które będzie w sobie skrywało ten zapach, tym samym będzie dosłownie lawendowe.
I tak uszyłam małą poduszeczkę, którą napełniłam suszem lawendowym, aj jeszcze wcześniej na materiale zrobiłam transfer grafiki, znanej Wam z poprzedniego posta.
Będzie stało w sypialni, a przed snem będę je otwierała, by zapach lawendy przynosił sen. W dzień będzie zamknięte, by jej woń zbyt szybko nie wywietrzała.
pudełeczko milutkie, może i ja pomyślę o podobnym, miłego dnia życzę i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPudełeczko jest zarazem ozdobą, jak i rzeczą użyteczną. Pozdrawiam i dziękuję
UsuńŚliczne, delikatne pudełeczko. Na pewno z pięknym zapachem roztaczającym się wkoło. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cudnie pachnie. Pozdrawiam
Usuńurokliwe to pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam
UsuńZnakomity pomysł a pudełeczko pięknie wykonane :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo.
UsuńPozdrawiam
Brzmi świetnie, wygląda jeszcze lepiej!:)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy. Pozdrawiam
UsuńPudełeczko jest prześliczne , pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam.
UsuńBardzo romantyczne pudełeczko.
OdpowiedzUsuńRomantyczne niczym moja natura. Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńCudne pudełeczko! Ślicznie wykonane i sprytnie pomyślane:)
OdpowiedzUsuńChciałam na dłużej zachować zapach lawendy. Pozdrawiam i dziękuję.
Usuń