Metamorfoza pewnej tacy

12 lutego

Metamorfoza pewnej tacy

Dzisiaj chcę Wam pokazać jak odmieniłam tacę, którą kupiłam jakieś dwa lata temu. Czekała tak długo na metamorfozę, bo wciąż nie mogłam się zdecydować co z nią zrobić.
Gdy już zaświtał mi ten pomysł, którego efekty widzicie, zależało mi na tym, by wydobyć zdobienia wokół brzegów, nadać im więcej plastyczności. Czy mi się udało? Osądźcie sami.










A tak taca wyglądała przed metamorfozą.



 


Zielono mi, czyli ciasto "Leśny mech"

05 lutego

Zielono mi, czyli ciasto "Leśny mech"

Chciałam Wam pokazać nietypowe ciasto z powodu jego zielonego koloru (być może już je widzieliście na niejednym blogu).
Wciąż odkładam jego upieczenie, bo jakoś w mojej rodzinie niezbyt przychylnie patrzono na ten pomysł.
Jak ciasto może być zielone, a do tego ze szpinakiem. Mimo wszystko zrobiłam to, upiekłam je, i co więcej smakuje też mojej rodzince, bo jest po prostu pyszne.















Gdyby ktoś miał ochotę upiec takie zielone ciasto podaje przepis.

Składniki:   
Ciasto:
3 jajka
250 g cukru (czubata szklanka)
1 szklanka oleju
1 szklanka mąki tortowej
1 szklanka mąki krupczatki
3 łyżeczki proszku do pieczenia
450 g mrożonego szpinaku (jedno opakowanie)

Masa:
2 małe opakowania śmietany 36% (400 ml)
3 łyżki cukru pudru
2 śmietan-fixy (ja użyłam Dr. Oetkera)
Do przybrania:
1 owoc granatu, latem - borówki, maliny

Przygotowanie:
Ciasto:
Ubijamy jajka z cukrem na puszystą masę, powoli dodajemy olej i oba rodzaje przesianej mąki wraz z proszkiem do pieczenia. Następnie dodajemy rozmrożony i odciśnięty z nadmiaru wody szpinak. Wszystko delikatnie mieszamy, tak aby składniki się połączyły. Przygotowujemy średniej wielkości tortownicę (ok.25 cm) i po wyłożeniu papierem do pieczenia wlewamy wymieszane ciasto. Pieczemy w temperaturze 180oC przez około 1 godzinę.

Masa:
Śmietanę ubijamy na sztywno, dodając pod koniec cukier puder i śmietan-fix. Odcinamy wierzch ciasta i rozdrabniamy na okruszki. Na dolną cześć ciasta wykładamy ubitą śmietanę, posypujemy pokruszonym ciastem, i aby okruszki dobrze się trzymały lekko dociskamy dłonią. Wierzch ciasta posypujemy owocami granatu. Ciasto przed podaniem warto jest schłodzić ponad godzinę w lodówce.

Polecam Wam to ciasto i życzę smacznego (wcale nie czuje się smaku szpinaku).


Zajrzyj na mój Instagram

Copyright © Majowe Pasje