Moim pomysłem zaraziłam męża i … pojechaliśmy do marketu budowlanego, poszukaliśmy regałów z deskami i listewkami. Po powrocie do domu powstał szkic z tego, co zobaczyliśmy w sklepie i jak to wykorzystać do zrobienia gzymsu. Pojechaliśmy jeszcze raz, poprzykładaliśmy różne ozdobne listewki do siebie i tak coraz bardziej nasz szkic się materializował.
Tak więc z jednej dłuższej deski, kilku frezowanych listewek, drewnowkrętów, szpachli i kleju do drewna oraz farby, mam moją wymarzoną półeczkę stylem pasującą do sypialni.
Robienie jej dało nam wiele radości, a patrzenie co dnia na efekt końcowy po prostu bezcenne.
A teraz zobaczcie poszczególne etapy jej powstawania.
Tutaj widać z jakich mniej lub bardziej frezowanych listewek powstał "gzyms" naszego pomysłu. Prawda, że to proste ...
Na koniec zrobiłam odlew gipsowy mojej ukochanej lilijki, który przykleiłam do półeczki ...
et voilà.
Piękna półka powstała i bardzo efektowna, podziwiam, przypomniały mi się czasy jak dawniej robiłam gzymsy z gipsu na ścianach :-) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPomysł wyjątkowo prosty, a jak zdobi, wspaniała półka, poproszę M żeby cos podobnego zrobił- jeśli można odgapić pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuń